Rozdział 1....
Był ponury styczniowy wieczór 2007... Okropnie się nudziłam... Chociaż byłam wtedy taka szczęśliwa bo miałam cudownych przyjaciół ,wszystko się układało... to jakoś tego wieczoru byłam taka samotna...Miałam juz iść spać... Ale nagle napisał do mnie ktoś "nieznajomy"...Zapytał czy jestem tą Martą córką jakiejś tam babki... JA Mu powiedziałam że nie... Ale jakoś tak fajnie się gadało... Żartowaliśmy... Tematów nie brakowało... Siedzieliśmy prawie do rana... I nagle się zaprzyjaźniliśmy...Po kilku godzinach byliśmy już nie rozłączni... Kiedy nie pisał 1 dzień byłam załamana... Brakowało mi Go jak powietrza,chociaż to tylko internetowy flirt...Pewnego dnia zapytał czy wyobrażam sobie żebyśmy byli razem... Bez wachania się zgodziłam... Skakałam ze szczęścia po pokoju... Nigdy nie czułam się taka szczęsliwa jak wtedy...I nagle moje życie zaczęło się sypać... Przyjaciółka niby najlepsza która znała mnie na wylot i wszystki moje sekrety zaczęła rozgadywać o mnie jakieś ploty... Wszyscy się odwrócili... Rodzice przestali mi ufać,opuściłam się w nauce bo nie chodziłam do szkoły nie mogłam patrzeć na tych ludzi.... Został tylko internetowy chłopak...W szkole siedziałam i cały czas myślałam tylko o tym co będzie jak wrócę na gg i będę mogła całą noc z Nim pisać... TYlko to trzymał mnie przy życiu... On był zawsze... I wystarczyło jedno Jego słowo i już śwait był piękny...Mimo to bałam się z Nim spotkać... Długo nie byłam gotowa... Aż nagle w październiku poczułam że chłopak przez gg mi nie wystarcza... Potrzebowałm kogoś kto nie tylko bezwarunkowo mnie kocha... Potrzebowałam kogoś kto mnie przytuli i powie mi,że będzie dobrze...Czekałam aż zaproponuje spotkanie... W końcu zaproponował... Umówiliśmy się przed kośćiołem bo niby tak najłatwiej trafić... Ale pech chciał że w moim mieście są 4 kościoły... Za 1 razem pojechałam do innego... On czekał ale mnie nie było... Za drugim razem Jemu nagle coś wypadło i nie zdążył mi powiedzieć że mam nie przyjeżdzac... Wracałam załamana na ten autobus... My ślałam że mnie wystawił...Stałam chyba z godzinę w nocy w deszczu i płakałam... Myślałam że mnie olał... W końcu wróciłam do domu... Włączyłam komputer... Na gg juz czekała na mnie wiadomość że bardzo mnie przeprasza że Go nie było że naprawdę nie udało Mu się przyjechać a mnie już nie było nagg i nie miał jak mi powiedzieć... I nie miał kasy więc nie mógł zadzwonić... Byłąm szczęśliwa... znowu... wiedziałam że dalej mnei kocha... Aż chciało się żyć... Umówiliśmy się za tydzień w tym samym miejscu... przed kościołem...Nadszedł 10 listopada 2007.... Nawet już nie czułam strachu przed tym spotkaniem... Miałam tam być o 16 .... Stałam.... była zima więc już było ciemno...Stałam... Czekałam... I nagle kątem oka zobaczyłam że ktoś się do mnie zbliża... Czułam że to ON... Był coraz bliżej a mi serce waliło tak że juz prawie wyskoczyło... Nagle ktoś złapał mnie za rękę... Spojrzał mi w oczy i odpłynęłam...
Poszliśmy do knajpy na piwo... Siedzieliśmy tak nieśmiało... i nagle mnie objął... Trzymaliśmy się za ręce... Czułam, że najchętniej zatrzymałabym teraz czas... Wyszliśmy z knajpy i poszliśmy a spacer... Już sama nie wiem czy kręciło mi się w głowie od tych kilku piw czy od tego,że był tak blisko... Padał śnieg... Lód na chodnikach... I odbicie pary trzymającej się za ręce w blasku latarni... Szliśmy... Było okropnie ślisko a ja miałam takie wysokie buty... Co chwilę leżałam xD... A On mnie łapał i podnosił... :D... Doszliśmy do jakiegoś domu... Powiedział mi,że tu mieszka... Zaprosił mnie do środka... Poznalam Jego rodziców i brata... Potem musiałam jechać i odprowadził mnie na przystanek... Wtedy pierwszy raz mnie pocałował...W autobusie cały czas uśmiechalam się do podłogi... Ludzie patrzeli na mnie jak na chorą psychicznie... Ale miałam ich w dupie... On był ważny... Wróciłam do domu... Tej nocy już nie spałam... Całą noc marzyłam... Nie mogłam się doczekać następnego spotkania...Aż w końcu nadeszła długo wyczekiwana chwila... Pojechaliśmy do Silesii (to jest takie wielkie centrum handlowe-sklepy,kina,restauracje,itd)... Tego dnia miał byc akurat mecz Polska-Bułgaria tam niedaleko... Musiałm wracać do domu więc poszliśmy na tramwaj... Ale było pełno kibiców i ledwo się wepchalam... Niestety On już nie umiałmwejść... Drzwi się zamykaly a ja nie mogłam do Niego wyjśc... Zaczęłam się drzeć na cały tramwaj że mi słabo żeby mnie tylko do Niego wypuścili... Czekaliśmy na następny .... Tramwaj nr 16... Nigdy tego nie zapomnę... Siedziałam Mu na kolanach... I nagle na następnym przystanku znowu wsiadło pełno kibiców... Trzęśli tym tramwajem i śpiewali ... Skakali i krzyczeli "skaczmy do góry jak kangury"
21 stycznia 2008- "List do D..."
ęNie wiem o co nam poszło...
o jakąś błachą rzecz ...
Ty powiedziałeś "żegnaj " ...
Ja powiedziałam "cześć" ..............
odeszłam z lekkim uśmiechem .....
lecz w oczach miałam łzy ....
Bo wiem że w mym sercu na zawsze
będziesz tylko TY .......................
KOCHAM CIĘ DAWIDQ
I TAK Z WCZORAJSZYM DNIEM SKOŃCZYŁO SIĘ MOJE ŻYCIE... MAM DOŚĆ JUŻ NIGDY NIE CHCĘ KOCHAĆ...ALE KOCHAM... CIEBIE... I ZAWSZE BĘDĘ KOCHAĆ... CHOCIAŻ TY "CHCESZ ZAPOMNIEĆ" BO JUZ "NIE MOZESZ MNIE OKŁAMYWAĆ"...OKŁAMUJ ILE CHCESZ TYLKO NIE ZOSTAWIAJ...... OKEY JA TEŻ NIE BĘDĘ CIĘ OKŁAMYWAĆ ... NIE BĘDĘ UDAWAĆ ŻE JUZ NIC NIE ZNACZYSZ... BO ZNACZYSZ WIELE... ZBYT WIELE... I NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ.. W MOICH WSPOMNIENIACH POZOSTANIESZ JAKO KTOŚ KTO NAUCZYŁ MNIE KOCHAĆ... I JUŻ NIDGY NIE POKOCHAM TAK BARDZO... KOCHAM CIEBIE I NIKOGO NIGDY NIE BĘDĘ TAK KOCHAĆ... PAMIĘTAJ D. NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ .... DLA CIEBIE W MOIM SERCU ZAWSZE BĘDZIE SPECIALNE MIEJSCE... NIKT NIGDY TEGO NIE ZMIENI ZOSTAŁO MI PO TOBIE KILKA ZDJĘĆ,PIERŚCIONEK I ŁAŃCUSZEK... JAKIE TO NIESPRAWIEDLIWE ŻE COŚ CO JESZCZE KILKA GODZIN TEMU BYŁO DLA MNIE SENSEM ŻYCIA,SKOŃCZYŁO SIĘ TAK SAMO SZYBKO JAK SIĘ ZACZĘŁO...ALE JA CIĄGLE WIERZĘ.... BO NADZIEJA UMIERA OSTATNIA...NIE OBIECUJE ŻE WYTRZYMAM I SIE NIE ZABIJE... ZAMIENILAM CIĘ NA ŻYLETKĘ... TO TOBIE OBIECALAM ŻE BĘDĘ ŻYĆ I ŻYŁAM DLA CIEBIE... ALE JUŻ CIĘ NIE MA... WIĘC NIEMAM DLA KOGO ŻYĆ... WSZYSTKO KOJARZY MI SIĘ Z TOBĄ... PRZEPRASZAM ŻE SIĘ POCIĘŁAM... KC:**
chciałabym Ci powiedzieć tyle rzeczy... rzeczy których nie zdążyłam Ci powiedzieć... już nie powiem... nie dałeś Nam szansy ale mam nadzieje że kiedyś to przeczytasz... bo chcę żebyś wiedział że kocham Cię bardzo bardzo i zawsze będę...ale skoro nie mogę Cię kochać to wiedz chociaż że życzę Ci jak najlepiej.... Może tam gdzieś czeka na Ciebie inna "Marta", którą będziesz nazywał królewną... to tak boli zawsze będę Cię kochać...przepraszam że byłam...oddałabym świat żebyś był...żebyś znowu mógł mi powiedzieć "kocham"....Tak okropnie mi Ciebie brakuje... Twoich oczu,które patzryły na mnie tak jak nikt nigdy nie patrzył... Ciebie...
WSZYSTKO ROBILAM DLA CIEBIE... RANO KIEDY NIECHCIAŁO MI SIĘ WSTAWAĆ MÓWIŁAM SOBIE ŻE ROBIĘ TO DLA CIEBIE I OD RAZU CHCIAŁO MI SIĘ ŻYĆ... DLA CIEBIE RANO SIĘ BUDZIŁAM,DLA CIEBIE WIECCZOREM ZASYPIAŁAM,DLA CIEBIE ŻYŁAM... NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE SPRAWY JAK BARDZO POTRAFIŁEŚ MNIE USZCZĘŚLIWIĆ SWOJĄ OBECNOŚCIĄ...TYM ŻE ZAWSZE GDY INNI ZAWIEDLI TY BYŁEŚ I MOGŁAM CI MÓWIĆ O WSZYSTKIM... NIE CHCE MI SIĘ ŻYĆ... JEŻELI JUŻ MUSISZ MNIE ZOSTAWIĆ TO MNIE ZABIJ ...ZABIJ BO JA NIE CHCĘ ŻYĆ BEZ CIEBIE... NIE WIEM CO TERAZ O MNIE POMYŚLISZ... JUŻ NIC NIE MAM DO STRACENIA... MOŻESZ MNIE WYŚMIAĆ... JUŻ NIC MNIE TAK NIE ZRANI JAK TWOJE SŁOWA WCZORAJSZEGO WIECZORU CZEKAŁAM AŻ PRZYJDZIESZ BO CHCIAŁAM CI POWIEDZIEĆ ŻE TĘSKNIĘ... KIEDY ZOBACZYLAM TWÓJ OPIS...JAKBY COŚ MNIE UKUŁO OD ŚRODKA... TO BYŁA PIERWSZA STRZAŁA... POTEM WBIŁEŚ MI KOLEJNE 1000 STRZAŁ PROSO W SERCE... NIGDY MNIE TAK NIE BOLAŁO.. MIELIŚMY SIĘ SPOTKAC NIE MOGŁAM JUŻ SIĘ DOCZEKAĆ ŻEBY CIE ZOBACZYĆ KOCHAM CIĘ... BOŻE NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE SPRAWY JAK BARDZO MI CIEBIE BRAKUJE I JAK CIĘŻKO MI ŻYĆ Z MYŚLĄ ŻE CIEBIE NIE MA JESTEM NAWET ZBYT GŁUPIA BY SIĘ ZABIĆ... PRÓBOWAŁAM... WYJEBALAM OJCU PÓŁ BARKU NA ODWAGĘ I POSZŁAM PO NÓŻ... ALE NIE STTARCZYŁO MI SIŁ BO PRÓBOWAŁAM WIERZYĆ ŻE JESZCZE WRÓCISZ.. ŻE TO NIE MOŻE BYC KONIEC... NAWET MI SIE DZIŚ ŚNIŁEŚ...ŚNIŁO MI SIĘ ŻE PO TYM WSZYSTKIM JEDNAK BYLIŚMY RAZEM...GDYBYM MOGŁA COFNĄĆ CZAS...ALE TY NAWET NIE CHCESZ ZE MNĄ GADACPROSZĘ CIĘ ZRÓB COŚ BO JA JUŻ SAMA NIEWIEM CO MAM ROBIĆ...NIEGDY NIE BYŁAM TAK BEZSILNAKOCHAM CIĘ....
Na zawsze Twoja .....
M.
2008-01-23
Teraz to wiem .! Spytałam sama siebie... Co było we mnie takiego rok temu..? wtedy kiedy się we mnie zakochał...? Wszyscy mówią że byłam taka sama jak teraz ...tylko wesoła... Jak mogę być wesoła teraz...? I nagle coś we mnie pękło... Ja nie byłam wesoła... Ja poprostu byłam silna... wiedziałam że nie mogę się poddać... Że nie mogę pozwolić na satysfakcję tym,którzy mnie dołują... fakt... żyłam dla NIEGO... ale teraz też żyję dla NIEGO... inaczej... ale próbuję... i wiem że muszę odzyskać moją wiarę... moją siłę... Donia,kiedy wysłuchiwała mnie i robiła wszystko żeby mnie pocieszyć,uświadomiła mi jedną rzecz... Spytała mnie gdzie podziała się ta Marta która zawsze była taka silna.. Marta która nigdy się nie poddawała... Ta Marta dalej istnieje... Może nie jest już kompletna... Może brakuje jej bardzo ważnej części... takiej małej, czerwonej,która zawsze była po prawej stronie... Ale Marta oddała komuś tą część... A ten KTOŚ połamał to i wyrzucił na śmietnik... Teraz cały czas siedzę na gg na 'zaraz wracam' bo nie mogę znieść idiotycznego uśmiechu tego słoneczka... A tak przynajmniej uśmiech zasłania chmurka...Ale o czym to ja...? ahaa.. tak... postanowiłam że nie przegram z bogiem (z małej litery bo na dużą nie zasługuje) ... Nie przegram z tym jebanym egoistą... Bo bóg jest egoistą... W huj i troche ma tych zakonników a zabrał mi mojego ANIOŁKA .... Zabrał mi Anioła stróża, który był zawsze gdy było źle... Tamta Marta by się nie poddała... Ona wiedziala że dla miłości warto... wszystko warto... dlatego będę walczyć... będę walczyć póki mój Anioł nie powie mi prosto w oczy że mnie nienawidzi... Wczoraj z NIM gadalam...... Powiedziałam MU ,że GO kocham... ON powiedział,że też mnie kocha... Spytałam czy tak jak się kocha przyjaciela czy inaczej... ON powiedział ,że kocha mnie trochę bardziej niż przyjaciela... Już wiem czemu nie proponuje mi spotkania... ON się boi.. Boi się ,że wrócę... Bo ON sam niewie czego tak do końca chce... Boi się ,że kiedy się ze mną spotka ten JEGO plan legnie z gruzach... Jeśli mam być szczera... liczę na to : P... dlatego spróbuję GO tak sprowokować,żeby chciał się spotkać... Tamta Marta zawsze umiała świetnie manipulować ludźmi... Pewnie dalej umiem... Kiedy już się zgodzi na ten spacer czy coś... będę starała się być tą M. ,w której sie zakochał.. To będzie Nasza ostatnia szansa...(wierzycie że ja odpuszczę po jednej szansie? xD)... Znam GO na tyle dobrze ,żeby wiedzieć co we mnie kochał.... Wiem,że jestem suką... ale suką ,która walczy o miłość.... i nigdy nie przestanę walczyć o Ciebie Aniele...
Wszyscy dziwią się skąd mam tyle siły... Inni mówią że niepotrafiliby przyjaźnić się z kimś kogo kochali albo tak jak ja wciąż kochają... Ja potrafię... Bo wolę widzieć GO szczęśliwego i z tym JEGO przecudnym uśmiechem na JEGO ślicznej buzi..Niż już nigdy nie spojrzeć w oczy,w których zamyka się mój świat... będę walczyć... Nie przegram z bogiem... Bo bóg nie zasługuje na to,żeby mieć wszystko... Ja niecchę wszystkiego... Tylko to co kocham... i choćbym miała poświęcić swoje życie na tą walkę... to ja to zrobię... może kiedy będę umierać usłyszę jeszcze,że mój Anioł zawsze mnie kochał... Bo przecież przyznal się ,że kocha... Teraz już tego tak nie zostawię... nie chcę żałować do końca życia,żę nie walczyłam... Czerpię siłę z tego serca,które gdzieś tam leży podeptane... To serce chce znowu mieć dom... Ja go niechcę tego serca... Ono też niechce do mnie wrócić... woli do kogoś innego... Ja walczę do końca.... A koniec nie może nadejść... raz udało mi się odbić bogu mój Skarb... uda mi się drugi raz... Obiecałam MU że się nie potnę... Prosił,żebym nie płakała... Powiedziałam ,że zrobię dla NIEGO wszystko boooo..... KOCHAM GO!!
Znowu uczę się żyć dla NIEGO... To się nasuwa samo... skoro dla NIEGO się nie zabiję... To dla NIEGO będę żyć.... OoO tak .! Tamta Marta wiedziała,że nie może się poddawać... Ona walczyłaby do ostatniej kropli krwi........ i będzie walczyć......
Dziś stało się coś dziwnego... Musiałam iść na badania ( EKG serca) .......... Kiedy lekarz zobaczył moje wyniki aż usiadł... Powiedział,że moje serce bije tak szybko,że zaraz mi chyba wysiądzie xD... był z leksza zdziwiony... ale poza tym nie zauważył innych komplikacji ... W czasie tego badania cały czas myślałam o NIM.... Może dlatego moje serce biło tak szybko... Podejrzewam ,że w takim tempie to serce długo nie wytrzyma xD..... Ale coż..... Teraz muszę walczyć...Przecież nie pozwolę sobie zepsuć zdrowia...: P.... Ha .! Nie pozwole bogu wygrać .!
2008-01-24
Byłeś przy mnie tak króciutko
W najpiękniejszy życia czas,
Lecz odszedłeś tak cichutko
Ze swoją miłością wraz.
W świecie nic się nie zmieniło,
Choć żal serce mi rozrywa,
Bowiem miłość z mojej strony
Była i wciąż jest prawdziwa
2008-01-25
Wczoraj już prawie nie płakałam w nocy... Tylko trochę... Przez chwilę pisałam z z NIM jak z przyjacielem... Przyjacielem... Bo teraz jest w stosunku do mnie taki obojętny... Znowu sprawdzają się słowa Doni..."od nienawiści gorsza jest tylko obojętność..."... prawda...teraz to widzę....... Wczoraj poryczałam się kiedy byłam u kuzynki... byłam też u babci... niespałam w nocy więęc poszłam się położyć... myślą że spałam... a ja poprostu musiałam się wypłakać... Ale wieczorem była minimalna poprawa... Tyle,że dziś znowu mi się przyśnił...... To był głupi sen ale przez ten sen mam doła... Miał iść do tego jebanego zakonu ale powiedział mi ,że chce jeszce raz spróbować wszystkiego w życiu.... Komentarz zbędny... Bo byłam akurat wtedy z Nim w tym śnie... Bardzo tęsknię..... Ale wolę żeby szedł do tego zakonu niż żeby pokochał inną tak jak mnie ... Długi czas byłam dla Niego najważniejsza... Byłam Jego drugą laską ale ..przecież tej numer 1 nawet nigdy nie pocałował... Oddałam Mu wszystko... Siebie,swój czas,swoją miłość,serce...i wiele innych... Jeżeli pozostanę jedyną dziewczyną w Jego życiu to będę mieć przynajmniej pewność że o mnie nigdy nie zapomni...KOCHAM GO... Ma teraz takie śliczne fowe fotki na epie... Takie słodkie... kiedy je zobaczyłam..pierwszy raz odkąd nie ma Nas szczerze się uśmiechłam... Takiego Go pokochałam... Zawsze był inny niż Ci wszyscy... Nigdy nie zależało Mu tylko na jednym... On potrafił kochać... bezinteresownie... i kochał...mnie... teraz kocha boga.....boga nie ma ale skoro On chce kochać coś co nie istnieje... Jeżeli tylko da Mu to szczęście... To i ja będę szczęśliwa... Niewyobrażam sobie innego faceta w moim życiu... Mam obrzydzenie do ludzi... Ogółem wszystkich... Może nie do Kasi i Doni bo One od początQ były przy mnie... Kasia nie spała po nocach i wysłuchiwała jaka to ja jestem zła, smutna i wogóle, że muszę się zabić...Donia była jedyną osobą która przyszła..przytuliła mnie..pozwoliła się wypłakać... Bardzo mi pomogły zarówno te rozmowy jak i możliwość wypłakania się i spacer do biedronki xD. Dziękuję to za mało... Ale nie potrafię powiedzieć nic innego... DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO ; **
2008-01-26
Ponury wieczór zimowy...
Smutek pukał do drzwi...
Nie przyszłoby Jej do głowy...
Że zaraz Ktoś zmieni Jej sny...
Napisał...kim był?-niewiedziała...
Lecz On pokochał tak mocno...
I Ona też pokochała...
Tego,który napisał nocą...
Długo żyli bez siebie...
Znając tylko swe słowa...
Mimo to była w niebie...
"Nim" przepełniona Jej głowa...
W końcu myśl przyszła nieśmiała...
Powinni w końcu się spotkać...
Zgodziła się..przecież kochała...
I kocha...- Smutna historia...
Więc stała,zimnego wieczora...
Na oblodzonym chodniku...
Czekała,choć była chora...
Teraz Jej serce w śmietniku...
On wtedy podszedł i spojrzał...
Pięknymi jak Anioł oczyma...
On był Aniołem na ziemii...
Aniołem nie była dziewczyna...
Chciała się zmienić dla Niego...
Być dobrą i kochać nad życie...
Lecz bała się czegoś złego...
Kochała,ale skrycie...
Było Im razem cudownie...
Chodzili na długie spacery...
Co wieczór na Niego czekała...
Nie było między Nimi bariery...
Wiedziała,że niezapomni...
Chciała by wszyscy wiedzieli...
I zaufała Mu szczerze...
Bo kochał ją ponad wszystko...
Do tej pory niewierzę...
Że to jak bańka prysło...
Bo skończył się sen idealny...
Zostawił,a Ona płakała...
On przecież przestał ją kochać...
Lecz Ona nadal kochała...
Prosiła, błagała, płakała...
To nic niedało, to koniec.!
Więc..czemu nadal kochała..?
On chciał zapomnieć o Niej !!
Nie mogła przestać Go kochać...
Kochała i bardzo tęskniła...
I zawsze będzie kochać...
Choć już tylko "przyjaciółką" była...
Niedawno jeszcze był blisko...
I kochał ją bardziej niż siebie...
Zrobiłaby przecież wszystko,
By znowu być przy Nim "w niebie".
Zgodziła się być przyjaciółką...
Lepsze to przecież niż nigdy,
Nie spojrzeć już w Jego oczy...
Choć zrobił Jej tyle krzywdy...
Tak bardzo ją to zabolało...
I boli... Do dzisiaj boli...
On Ją zamienił ją na boga....
Ona umiera powoli....
I nikt nie słyszał Jej krzyku...
Kiedy o pomoc wołała...
Wszyscy byli szczęśliwi...
A Ona? Wciąż Go kochała....
by M.
Dzięki temu co się stało odkryłam w sobie talent pisarski xPP Ale to nie zmienia faktu,że mam już dość wszystkich i wszystkiego Tęsknię... A już za 2 dni powrót do "szkoły" ... Jak sobie pomyślę,że muszę wrócić do tej bandy niedorobionych idiotów (czyt. nauczyciele i uczniowie) to chce mi się żygać... Nienawidzę ludźi! niewiem co się ze mną stało... Zmieniłam się... Musiałam... Bo wszystko się zmieniło... oni pewnie już wiedzą, co się stało... Że już jestem sama;(... Wprost umieram ze szczęścia jak sobie wyobraże te politowanie w spojrzeniu i te pytania... wrrrr:[ Zapomnijcie o mnie! Traktujcie mnie jakby nigdy nic! Jakbym zawsze była sama... ... Odpowiem teraz na wszystkie pytania jednym zdaniem...- ODPIERDOLCIE SIĘ!!... Wiem... nigdy o Tobie nie zapomnę D...:** Wiem,że nigdy nie wykasuję wspomnień dlatego też nigdy nie przestanę kochać Ciebie... Ale przecież muszę jakoś żyć,bo obiecałam Ci żę nic sobie nie zrobię... Więc dotrzymam słowa...Nie zabiję się...Dla Ciebie wszystko D.... ; **
Marzenia powracają jak sny natarczywe,
lecz to nie telenowela -nie skończyło się szczęśliwie.
Tkliwe sceny i zazdrość-wciąż zachodze w głowe,
jak mogło dojśc do tego,że straciłam swą drugą połowe.
Rozkochałeś i rzuciłeś,lecz nikt o tym się nie dowie.
Choć wypalam się w środku nie dam tego znać po sobie.
Choć odszedłeś, a z Tobą marzenia nie zatrę w sobie przeszłości,
bo niczego nie chce zmieniać.
I tak będę Cie kochać do ostatniego tchnienia..
Jeszcze długo będę odwracać głowę na dźwięk Twojego imienia...
Jeszcze długo wśród tłumu będę szukać Twojego cienia...
Czemu moje serce płacze?
Czemu tęskni?
I nie może zapomnieć...
Wszystko skończone...
Ty już powiedziałeś, że mnie nie kochasz...
A ja... Co mogę zrobić, że nadal Cię kocham...
Mogłabym poświecić wszystko, żebyś do mnie wrócił...
I przytulił mnie tak mocno...
Najmocniej jak potrafisz...
2008-01-27
Boże... Próbowałam...Niezapomnę... Dzisiaj z NIM gadałam na gg... wogóle często gadamy tak jak kiedyś... Tyle,że On już nie zaczyna gadki od "hejo kochanie:* " i nie kończy jej od "kc:* "... Ale tak dobrze Nam się rozmawia... Kocham GO... Standardowo się poryczałam... Ale ON ma w sobie coś takiego,że niepotrafię płakać... Kilka Jego słów a od razu chce się żyć... Poprawił mi humor... Jeżeli muszę myśleć o NIM w kategorii: przyjaciel... To jest najcudowniejszym,najkochańszym,najsłodszym z przyjaciół... Nienawidzę jak ktoś próbując mnie pocieszać,wmawia mi że On "jest ciulem" albo "jest pojebany"... NIE!! NIE JEST !! Będę GO bronić choćby niewiem co mi jeszcze zrobił... " Do ostatniej kropli krwi !! "..... To najcudowniejszy człowiek jakiego w życiu spotkałam... Nie załuje już ani jedej chwili... No może oprócz pamiętnego wieczoru 20 stycznia,kiedy to sypnęło się wszystko... Ale mimo to uważam GO za Anioła... Bo to niemożliwe żeby był człowiekiem... Jest jak Anioł Stróż... Kiedy jest blisko-mijają wszystki smutki... Naładował mnie pozytywną energią... Mówiłam,że niewierzę w Boga... fakt... teraz trudno mi w niego uwierzyć... Ale jeżeli jest to już wiem,czemu sprawił,że spotkałam D... Od początQ zakładał,że On będzie moim Aniolem... Po to mi GO dał... Ale ja GO pokochałam... A ludziom chyba niewolno kochać Aniołów... Dlatego nigdy nie pozwolę mówić o NIM źle...!! I zwracam się do tych wszystkich,którzy będą GO próbowali kiedykolwiek obrazić... O MNIE MOŻECIE MÓWIĆ CO CHCECIE... ALE WARA OD NIEGO!! JA TO NIEWAŻNE ALE NIE WAŻCIE SIĘ OBRAŻAĆ KOGOŚ KTO JEST DLA MNIE WSZYSTKIM I WSZYSTKIM POZOSTANIE...Te słowa kieruję do tak zwanych przyjaciół,którzy nieudolnie próbują mnie pocieszyć... Uwierzcie mnie nie mobilizuje chęć zemsty bo nie będę się mścić na człowieku, którego kocham...Mimo to dziękuję wszystkim, którzy nie zostawili mnie gdy było źle i wspierali jak tylko mogli... Dziękuję za wszystko ; **... Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie... To przysłowie jest prawdziwe... Kocham Was...Dziękuję... Ci, o których piszę, wiedzą,że to o nich... Reszcie serdecznie oznajmiam,że nie wystarczy jak ktoś napisze "Boże jak mi przykro " i na tym zakończy konwersację... Nie!! Dziękuję tym, którzy zarywali noce i poświęcali dnie,żebym nie była sama...(Kiki,Donia,Martuś,Marcin i wiele wiele innych,których nie sposób wymienić...) Nigdy Wam tego nie zapomną... Dziękuję ; **
A teraz zakończymy optymistycznie : P ...Czyli moja już właściwie wczorajsza gadka z D. ( ; ** )...
( a więc..zaczęło się od tego,że przesłał mi piosenkę...)
Tusiaaaa 17:59:00
co to?
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 17:59:20
piosenka
Tusiaaaa 17:59:32
to wiem; p
Tusiaaaa 17:59:36
ale cos wolno idzie;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 17:59:45
bo jest fajna
Tusiaaaa 18:00:01
to z niej masz opis na epie?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:00:14
nio
Tusiaaaa 18:00:25
zaraz posłucham; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:00:40
spoko
Tusiaaaa 18:00:43
a Ty juz wróciłeś od Babci?
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:00:52
niee
Tusiaaaa 18:01:02
juz słucham ;p
Tusiaaaa 18:02:15
fajne to;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:02:23
wiem
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:02:33
specjalnie dla Ciebie
Tusiaaaa 18:02:39
)
Tusiaaaa 18:02:42
dziękuje:*
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:02:49
:*
Tusiaaaa 18:02:54
_______________________________________________________________________________
cd...
Tusiaaaa 18:05:42
aaa to wiem xP
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:05:54
fajne ma piosenki
Tusiaaaa 18:06:12
ta xD "jestes szalona"
Tusiaaaa 18:06:21
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:06:26
to też jest super
Tusiaaaa 18:06:43
jak byłam mała to tego słuchałam zawzse xD
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:06:58
ja teraz słucham
Tusiaaaa 18:07:10
;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:07:15
biały mis jest też super
Tusiaaaa 18:07:21
przerzuciłes sie na disco?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:07:28
moge ci przesłać jak chcesz?
Tusiaaaa 18:07:31
ok
Tusiaaaa 18:08:14
cos sie nie ładuje;d
Tusiaaaa 18:08:53
nie ma
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:08:56
idzie
Tusiaaaa 18:09:18
mi nie idzie;d
Tusiaaaa 18:09:23
sie usunelo
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:09:37
umnie jest 38%
Tusiaaaa 18:09:44
a u mnie znikło ;d
Tusiaaaa 18:09:46
nie ma nic
Tusiaaaa 18:10:55
ta piosenka mnie dołuje; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:10:59
niewiem co jest grane
Tusiaaaa 18:11:17
sie sciągło
Tusiaaaa 18:11:23
mi**
Tusiaaaa 18:11:25
juz mam
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:11:33
spoko:*
Tusiaaaa 18:11:37
:*
Tusiaaaa 18:11:47
ale to smutne jest
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:12:16
wiem:*
Tusiaaaa 18:12:23
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:13:23
ja zostaje u babci do poniedziałku i prosto odniej pojade do szkoły
Tusiaaaa 18:13:39
ale bedziesz na gg?: P
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:13:52
raczej tak
Tusiaaaa 18:13:55
Tusiaaaa 18:14:17
jak mi sie niecche isc do szkoły;(
Tusiaaaa 18:14:21
idz za mnie; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:14:36
pomyśl się że wesele jest wcześniej miało bć we wrześniu następnego roku
Tusiaaaa 18:14:54
a kiedy jest?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:15:02
teraz w lutym albo w marcu
Tusiaaaa 18:15:09
łooo;d
Tusiaaaa 18:15:12
szybko;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:15:19
ciocia jest wciąży jusz 5 miesięcy
Tusiaaaa 18:15:33
to zycze miłej zabawy; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:15:35
wczoraj się wszyscy dowiedzieli
Tusiaaaa 18:15:39
czemu smutna minka?
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:16:07
ale niewiem czy pójdę bo niewiem czy będzie takie chuczne wesele
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:16:15
z/w
Tusiaaaa 18:16:17
oki
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:20:16
jestem
Tusiaaaa 18:20:23
Tusiaaaa 18:20:39
to Ty tylko na chuczne wesela chodisz?;d
Tusiaaaa 18:20:42
xD
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:20:46
a co tam u ciebie
Tusiaaaa 18:20:54
nudze sie
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:21:09
nieeeeeee bo niewiadomo czy zdołają zrobić
Tusiaaaa 18:21:17
ahaa;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:21:49
nio może będą tylko rodzice i świadkowie
Tusiaaaa 18:22:08
widzisz a Ty juz tak planowałes ;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:22:32
hmmmmm co fakt:*
Tusiaaaa 18:22:39
:*
Tusiaaaa 18:22:48
a co tam jeszce słychac? : P
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:22:57
wszystko stare
Tusiaaaa 18:23:20
to sie nigdy nie zmieni chyba;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:23:33
no jak narazie nie
Tusiaaaa 18:23:36
coś napewno nowego ;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:23:55
ja jest nowego
Tusiaaaa 18:24:02
co?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:24:09
mama mi kupiła nowe buty
Tusiaaaa 18:24:20
łaaał;d
Tusiaaaa 18:24:23
no widzisz;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:24:49
ja ciul jo w poniedziałek do roboty
Tusiaaaa 18:24:56
Tusiaaaa 18:25:04
współczuje:*
________________________________________________________________________________
cd...
Tusiaaaa 18:25:48
ahaa;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:26:02
przecież ci ostatnio mówiłem
Tusiaaaa 18:26:16
no ale o jakiejs ochronie tez coś gadałeś;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:26:29
ale nieaktualne:d
Tusiaaaa 18:26:38
ahaa;d
Tusiaaaa 18:26:43
teraz już wiem;p
Tusiaaaa 18:27:05
a kiedy pracujesz ?wieczorem czy kiedy?
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:27:14
nio
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:27:22
rano
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:27:29
od 6:00 do 13:00
Tusiaaaa 18:27:40
a to dobrze to będziesz na gg;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:27:52
kiedy?
Tusiaaaa 18:28:06
no jak pracujesz rano to wieczorem bedziesz;p?
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:28:20
no dziś i jutro do 20:00
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:28:38
bo śpie u babci:d
Tusiaaaa 18:28:50
ijee jak Ty bez misia uśniesz?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:29:05
mam go ze sobą
Tusiaaaa 18:29:12
ahaaa
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:29:13
i twoje serduszko też
Tusiaaaa 18:29:19
)
Tusiaaaa 18:29:31
myślałam że je wyrzucisz albo cos
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:30:27
wsumie poniedziałek i czwartek do 14:00 pracuje a piątek do 17:00/18:00
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:30:43
jak bym mógł takie coś zrobić
Tusiaaaa 18:30:53
niewiem
Tusiaaaa 18:30:57
tak myślałam; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:30:59
a w sobotę nikiedy do 16:00
Tusiaaaa 18:31:17
długo
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:31:25
no
Tusiaaaa 18:31:44
współczuje;p
Tusiaaaa 18:31:49
ja bym nie wytrzymała;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:32:14
a ja wytrzymuje
Tusiaaaa 18:32:24
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:32:31
trzeba
Tusiaaaa 18:32:39
;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:32:43
a w lato na 2 miesiące jednak jadę
Tusiaaaa 18:32:51
(
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:32:58
ale niewim czy do Holandii albo do Niemiec:d
Tusiaaaa 18:33:16
smutno będzie bez Ciebie
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:33:20
z/w
Tusiaaaa 18:33:31
ok
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:33:36
ide kawe wypić
Tusiaaaa 18:33:40
ahaa;d
Tusiaaaa 18:33:44
smacznej kawy; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:40:17
dzięki:*
Tusiaaaa 18:40:28
nmzc:*
Tusiaaaa 18:49:09
jestes?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:49:16
nio
Tusiaaaa 18:49:29
myślałam że na kawe poszedłeś;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:49:40
nie jusz wypiłem
Tusiaaaa 18:49:47
szybki jesteś;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:49:59
zimna była
Tusiaaaa 18:50:04
ahaaa;d
Tusiaaaa 18:50:24
to opowiadaj jeszcze co ciekawego u Ciebie; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:50:41
nic wszystko tak jak zawsze
Tusiaaaa 18:51:01
a tam;p coś napewno ;p
Tusiaaaa 18:51:07
gadaj bo sie nudze; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:51:16
ja się też nudze
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:51:26
ide na pea
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:51:34
jusz mam 75pulsa
Tusiaaaa 18:51:40
;d
Tusiaaaa 18:51:52
za te nieprawdziwe wpisy w pamietniq pewnie;d
Tusiaaaa 18:52:08
ja sie wystraszyłam że coś się stało albo coś; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:52:27
nic
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:52:39
na forum się udzielam:d
Tusiaaaa 18:52:54
ale tylko na jednym moge czytac
Tusiaaaa 18:53:06
na ktorym się udzielasz?;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:53:10
tak?
Tusiaaaa 18:53:16
no
Tusiaaaa 18:53:20
chyba na jednym
Tusiaaaa 18:53:26
nie sprawdzałam wszystkich;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:53:38
to sprawdzi
Tusiaaaa 18:53:57
;p
Tusiaaaa 18:54:00
juz sprawdzam;p
Tusiaaaa 18:55:56
tylko w jednym
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:56:13
w którym?
Tusiaaaa 18:56:25
franciszkanie czy jakos tak ; p
Tusiaaaa 18:56:46
w innych nie moge czytac
Tusiaaaa 18:56:48
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:57:14
spoko zaraz tam wejdę cza zobaczyć co nowego
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:57:21
a napisać niemożesz?
Tusiaaaa 18:57:26
nieweimmd
Tusiaaaa 18:57:28
;d
Tusiaaaa 18:57:34
a co mam tam pisac?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:58:24
i sprubuj coś napisać ale na ten temat
Tusiaaaa 18:58:31
hmmm;d
Tusiaaaa 18:58:36
a co ja mam napisac;d?
Tusiaaaa 18:58:40
nie znam sie; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:58:47
coś od siebie
Tusiaaaa 18:58:56
jak cos wymysle ;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:59:30
ok
Tusiaaaa 18:59:49
nie mogę pisac
Tusiaaaa 18:59:55
tylko czytac
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 18:59:57
szkoda
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:00:01
uuuu
Tusiaaaa 19:00:16
ale to kiedy indziej poczytam;d
Tusiaaaa 19:00:23
bo troche przydługie;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:00:34
heheheheheheh
Tusiaaaa 19:00:53
nooo napisz cos bo chce poczytac; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:01:04
ok
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:01:08
poczekaj
Tusiaaaa 19:01:13
oki ; *
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:04:49
troche musisz poczekać bo się rozpisuje
Tusiaaaa 19:05:02
okeey;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:10:05
jedno jest i wtym samym zaraz będzie 2
Tusiaaaa 19:10:20
oki juz patrze
Tusiaaaa 19:12:35
Ty to z pamięci piszesz?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:12:54
niktóre
Tusiaaaa 19:13:11
łoooo;d
Tusiaaaa 19:13:35
piszesz jeszcze?;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:14:06
no
Tusiaaaa 19:14:13
dzie?;d
Tusiaaaa 19:14:16
gdzie**
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:17:02
wtym samym
Tusiaaaa 19:17:13
uz patrze; p
Tusiaaaa 19:17:15
j
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:17:26
tak jusz
Tusiaaaa 19:19:45
W tym temacie chyba tylko Ty piszesz; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:20:27
no jak narazie
Tusiaaaa 19:20:47
czemu w Twoich nikt nie pisze?(
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:20:56
niewiem:d
________________________________________________________________________________
cd....
Tusiaaaa 19:22:35
Ty moze psychologiem zostan; p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:22:48
czemu?
Tusiaaaa 19:23:03
nie bo tak fajnie doradzasz;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:23:20
hmmmmm
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:23:25
niewiem sam
Tusiaaaa 19:24:02
no mówie Ci xD idz na psychologa;p bede stałą klijentką xD
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:24:17
Tusiaaaa 19:24:41
nieładnie siętak ze mnie śmiać; p
Tusiaaaa 19:24:44
Tusiaaaa 19:32:56
fajne masz to nowe zdjecie;p'
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:33:15
wiem
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:33:25
z/w10minutek
Tusiaaaa 19:33:28
oki:*
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:42:31
jestem
Tusiaaaa 19:42:44
oki:*
Tusiaaaa 19:43:01
teraz ja zw ide sobie kolacje zrobic bo mi każa jesc a ja niechce;(
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:43:28
masz jeść
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:43:30
:*
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:43:34
czekam :*
Tusiaaaa 19:43:59
za Ciebie;p
Tusiaaaa 19:44:04
zaraz bede ;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:44:28
ok
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:44:32
dzięki:*
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:44:41
ja jem 8 kromek więc
Tusiaaaa 19:45:17
dobra jestem juz sie robi ; p
Tusiaaaa 19:45:21
8? :O
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:45:39
no
Tusiaaaa 19:45:45
ja niemogę patrzeć na jedzenie xD
Tusiaaaa 19:46:04
jak mam doła to moge niejeść 3 dni
Tusiaaaa 19:46:12
a wczoraj jadłam wiec niemusze; p
Tusiaaaa 19:46:36
ale sie ojciec pluje; / wiec musze;(
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:46:38
heheheheheh
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:46:56
no ja się teraz też będę pluł
Tusiaaaa 19:47:27
wiesz co i bede wyglądac jak 3drzwiowa szafa przez was;p
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:47:52
3 drzwiowa szafa pancerna nierdzewna?
Tusiaaaa 19:47:59
tak;d
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:48:53
:*
Tusiaaaa 19:49:44
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:50:15
ok ja mykam bo wujek przyjechał i chce wejść na kąpa
Mój koFFAny Dawidek:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 19:50:25
jutro będę narazie
Tusiaaaa 19:50:48
Tusiaaaa 19:50:50
:*:*
2008-01-29
Nie wiem jak można oceniac ludzi po pozorach... Jestem zła.. To fakt ale próbowałam się zmienić... Chciałam być dobra..dla Ciebie... Bardzo się zmieniłam... Ale już nie muszę być dobra... Znowu mogę być taką suką jak kiedyś bo już niewierzę w nic! Zawsze będę Cię kochać chociaż Ty mnie nienawidzisz... Nienawidzisz ale przynajmniej nie jestem Ci obojętna... Od nienawiści jest gorsza tylko obojętność... Zabolało mnie ta "kurwa spod latarni". Przykro mi ,że traktujesz mnie jak ścierwo ale coż... To nie moja wina ,że One do Ciebie napisały... Nie miałam o tym pojęcia... Nie chcialam już dłuzej udawać że wszystko jest okey bo One widziały że coś się dzieje... Naprawdę życzę Ci jak najlepiej i chcę żebyś był szczęśliwy... Nigdy nie załowałam,nie żałuję i nie będę żałować tego co było,bo to był najpiękniejszy rok i 3 dni w moim życiu... Ale cóż to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu ,że miłość nie istnieje bo to niemożliwe żeby dwie osoby jednocześnie czuły to samo... Nie chcę się z Tobą kłócić... Mimo tego co powiedziałeś i jak bardzo mnie to boli już Ci wybaczyłam... Mam nadzieję ,że Ty też mi wybaczysz ,bo ja nieodpowiadam za to co piszą inni.... I nie tylko Tobie jest ciężko... Ja nigdy o Tobie nie zapomnę... I niechcę... Bo dzięki Tobie nauczyłam się wiele od życia... I proszę nie skreślaj mnie tylko dlatego,że inni ,którzy poprostu o mnie się martwią na Ciebie najeżdzają... Oni widzą co się ze mną dzieje... I nie pytaj po co było to wszystko... NIe pytaj po co się pocięłam... TY dobrze wiesz... Bo moje życie straciło sens ... Ty mówisz ,że masz nowe życie ...okey... Tylko jeżeli zapomnisz że jestem... To pamiętaj że byłam...I bardzo kochałam... I kocham...
2008-01-30
Koniec! Przestaję być miła! Mam już dość ! Już nie pozwolę Ci więcej się dręczyć... Boli jak cholera ... Cały czas powtarzałam sobie że będę Cię kochać mimo wszystko... Nieważne co bys zrobił i co o mnie powiedział... Znosiłam że traktujesz mnie jak nic nie warta szmatę bo Cię kocham...Kiedy ktoś próbował Cię obrazić i mówić mi że zasługuję na lepszego,potrafiłam wykrzyczeć mu w twarz "NIE!! "... O mnie mogli mówić co chcieli...Ale od Ciebie wara... Jednak nie pozwolę się tak już traktować... Myśl o mnie co chcesz... Nie masz prawa mnie oceniać! Jestem silna i się nie poddam... Chociaż ta pie.rdolo.na miłość żre mnie od środka... To smutne ,że potrafiłeś mnie przekreślić i bez najmniejszych skrupułów i bez wyjaśnień zostawić... Muszę być silna... Nawet za cenę tego,że znowu będę taka jak kiedyś... próżna ,pusta, zła... Trudno!
Rozdział 2......
On zawsze był inny... Nasza pierwsza rozmowa...Od początku urzekł mnie swoją otwartością i tym olbrzymim poczuciem humoru... Nie był taki jak wszyscy... Nie myślał tylko o "jednym"... Był taki słodki,czuły,kochany... Świat zawirował... Tematów nie brakowało... Z nikim nigdy nie rozmawialo mi się tak dobrze bjak z NIm... Dla Niego chciałam się zmienić... Uwierzyłam w boga, w cały ten świat i pierdolone szczęście... Nic nie było w stanie mnie zniszczyć... Był On. To wystarczało .. Jeden dzień bez Niego był jak rok bez słońca na niebie.. Jak życie bez powietrza... Wiem... " Wszystko co dobre,szybko się kończy "... Tak...Teraz w to wierzę... Zerwał i tyle...Zniszczył (jak On to mówił) "miłość na całe życie"...Tymi kilkoma slowami przekreslił ten cały rok...rok i 3 dni szczescia w moim pierdolonym zyciu...To takie okropne... Myśli sie o kimś 24h na dobę... I nagle koniec...I nagle trzeba zmienić swoje życie 0 180 stopni... Ziemia zaczyna pękać pod stopami i nie ma ratunku... Niektórzy twierdzą, że trzeba poprostu szybko na nowo się zakochać i w tym widzą swoje wybawienie od smutku...Inni twierdzą,że wystarczy się upić... "Bo potem się nie myśli..."..Ja wybrałam chyba najgorszy z możliwych sposobów... Chciałam zagłuszyć ból w sercu innym bólem... Nie mogłam nic zrobić.. To było silniejsze ode mnie... Wanna pełna wody... W wannie ja ...Ja ściskająca mały,błyszczący kawałek metalu,który miał przynieść ukojenie w bólu... Kawałek matalu, który powoli zaczął przecinać moją dłoń... I później smutek i żal powoli odpływający wraz z krwistym smakiem śmierci... Ale nagle zabrakło odwagi...Pozostała satysfakcja,że przez chwilę było lepiej... Ciepła strużka ratunku, spływająca po mojej, drętwiejącej dłoni... Usta,które przybierają coraz bardziej ziemisty,martwy kolor... Chciałam usłyszeć jak przestaje bić moje serce...Jak uderza coraz wolniej... Bo już nie miało dla kogo bić... Wtedy spojrzałam w myślach na mój pogrzeb... Widziałam tych wszystkich ludzi... Płaczących... A może nie... Może śmiejących się,że w końcu pozbyli się mnie..Że pozbyli się problemu... W pewnym momencie przyszło mi do głowy coś, co kiedyś usłyszałam od przyjaciółki... "Jeżeli nie masz dla kogo żyć, żyj na złość innym!"... Postanowiłam,że dam sobie jeszcze jedną szansę... że jeszcze raz spróbuję na nowo... Uświadomiłam sobie,że nie musze wcale się zabijać... Bo i tak niedługo cała ta chora sytuacja mnie wykończy...Bo umiera się na wiele sposobów...Ja wybrałam jeden z wielu... Ten najbardziej męczący i najdłuższy... Wybrałam ten,który najbardziej boli...Ten,który najbardziej doskwiera... Ten, najtrudniejszy,a zarazem najprostszy z możliwych...Wybrałam ten,który był najdalej,a jednak tak blisko... W zasięgu ręki... Chciałam umrzeć z miłości...Bo nie ma nic piękniejszego, niz poświęcić się dla niej... Bo nie ma takich rzeczy, które byłyby piękniejsze od niej... Umrzeć z miłości...Powoli... Męcząc się... Wbijając sobie nóż prosto w serce... Umierać w złości i samotności... Umierać, mając Jego twarz przed oczyma...Umierać mając Jego słowa w uszach, Jego dotyk na ciele... Umierać i czuć Jego zapach.. Oddech...Obecność... Umierać.. I myśleć o Tym skurwysynie,który już chyba zapomniał o moim istnieniu... Umierać... I rodzić się na nowo... Tylko po to,by znów umrzeć z miłości... To było tysiące razy gorsze, niż ta tęsknota za Nim, kiedy jeszcze byliśmy razem... Uczucie nie do opisania... Wtedy mimo tego,że mi Go brakowało.. Czułam,że ta samotnośc jest tylko chwilowa,że nie potrwa wiecznie... Gdy był blisko,chciałam krzyczeć.. Wulkan rodził się w moim sercu... Gdy patrzałam w Jego oczy i odpływałam pod dotykiem Jego dłoni... Moje oczy tak błyszczały...Ale gdy choc na chwilę puścił moja dłoń,ziemia zaczynała pękać pod moimi stopami... To był strach...Strach,że umrę z tęsknoty... Że będzie mi zimno i zamarznę w samotności... Jedank były wspomniania... Otulałam się nimi,by przetrwać rozłąkę... Teraz już wiem,że ten wulkan szczęścia poprostu wygasł... Świat, który był dotąd zamknięty w Jego turkusowych oczach,nagle przybrał szare, zwykłe barwy bezsilności...Z jednej strony- wiedziałam,że to już koniec... Z drugiej... Ta cholerna nadzieja... Szukałam Go wszędzie... Widziałam Go w każdym przechodniu na ulicy... Widziałam Go w złudzeniach na tym przystanku,na którym pocałował mnie pierwszy raz... I na tym, na którym dał mi pierścionek... I jeszcze w tamtej alejce w parku, kiedy szliśmy ręka w rękę... Każda chmura na niebie miała Jego kształt... Widziałam Go w każdym człowieku... Bo każdy w jakis sposób mi Go przypominał... Słowami...Gestami... Juz sama nie wiem czym... Czułam się jakby zamknięta w jakimś równoległym świecie... Nie czułam się juz jak człowiek... Tylko tak,jakbym patrzała na tych wszystkich szczęśliwych ludzi zupełnie z boku... Jak duch.. Cień samej siebie... Widziałam ich szczęście... Te wszystkie pary idące razem na spacer... Oni mnie nie widzieli... Nie zauważali tego,że wypalam sie od środka... Już nie miałam siły udawac, że wszystko jest dobrze... Ale nikt nie portafił zrozumieć... Mieliśmy plany... Mieliśmy uciec razem od tego świata..Od tego wszystkiego... Kiedy ja skończę 18,On 21 lat... Za niecałe 3 lata...Mieliśmy wziąć ślub...wybudować śliczny domek nad morzem..Z daleka od innych...I zamieszkać tam razem na zawsze... Mieliśmy mieć dwoje dzieci.. Zerwać kontakt z rodziną i wyjechac jak najdalej... Teraz już nie mam gdzie uciec... "Jeszcze długo będę się odwracać na dźwięk Twojego imienia... Jeszcze długo,pośród tłumu,będę szukać Twego cienia..."
Szukałm Go wszędzie...
Na chwilę przed odlotem,wśród ptasich stad..
W zawiłym horoskopie na tysiąc lat...
W otwartym nagle oknie,w cieniu za firanką...
Wśród ludzi na przystanku,w słońcu i we mgle...
Szukałam Go...
Cierpliwie dzień po dniu...
Starałam się podążać Jego śladem...
Szukalam...
Lecz już sama nie wiem,czy odnajdę...
Gdzie?
Wśród siedmiu tak jednakowych dni tygodnia?
W tańczących deszczu kroplach?
W zawodu łzach?
Po obu stronach lustra?
W tych samych wciąż marzeniach?
Gdzie jesteś?!
Gdzie Cię nie ma?!
Nie wiem...
To nie tak miało być... bóg się pomylił...Albo nie... Przecież jego nie ma...Gdyby istniał nie był by okrutny... Tutaj sprawdzaja się słowa pewnej piosenki...To do niedawna było moje życiowe motto..."Wszystko,co mam wykradłam bogu,gdy spał... I tak zabierze mi więcej,zatrzymując serce!!"... Juz sama nie wiem co jest mi pisane...Zawsze żyłam własnymi zasadami... Miałam swoje ambicje, nie zrozumiałe dla reszty szarego,smutnego świata... Od zawsze chciałam kochać po swojemu... Jestem jak anioł, który stara się dbać o szczęście innych ludzi...Jak diabeł.. Zawsze żądny zemsty... Często prowokująca... Czasami jak dziecko,które często płacze...Potrzebująca zrozumienia,miłości,akceptacji,czułości...Lwica, potrafiąca walczyc i wygrywać...Szara istotka wciąż szukajaca swojego miejsca na tym świecie...Słońce,które nawet największy lód potrafi stopić... Dziewczyna nienawidząca kłamstwa i złudzeń... Zakochana w nocy i mroku i w Tym jedynym...Czekająca na pewien znak...Żyjąca dla małych ulotnych chwil... Walcząca o miłość,prawdę,szczęście... Zawszę tęsknię za sekundą...Zawsze tą ostatnia... wciąż uczę się najważniejszej sztuki życia...-Uśmiechać się zawsze i wszędzie,bez rozpaczy znosić bóle...Nie żałować tego,co przeminęło... I nie bać się tego co będzie... Przecież należy doszukiwac się szczęścia w tym co się ma... Dopiero wtedy rozumie się szczęście... Mam uśmiech i łzy... Piekło w duszy i niebo w sercu...Dobro i zło... Miejsce na świecie,którego nikt mi nie odbierze... Szczęście, w które muszę na nowo uwierzyć... Pewność,gorącą jak krew... Pośpiech co boi się świtu... Przeszłe i przyszłe dni... W których dla jednych jestem zwykła... A dla innych jedyna w swoim rodzaju...
Rozdział 3...
To już dwa tygodnie... Dziś poniedziałek-czyli zaczynam trzeci tydzień życia bez Niego... Mnie wszystko sypie się na głowę... A świat..? Świat normalnie istnieje...Życie toczy się jakby nigdy nic... W świecie nic się nie zmieniło... Rany,które dały mi ukojenie powoli zaczynaja się goić...Już niedługo będę mogła zdjąć z ręki opaskę... Oprócz kilku zdjęć,łańcuszka,pierścionka... I tych bolesnych wspomnień, nie mam nic...Wiem... Musze zacząć żyć na nowo... Nauczyć się kochać na nowo kogoś nowego...Tylko kogo...?... Czuję się jakaś pusta w środku..Jakby ktoś wyrwał mi całe wnętrze...Już nie mam takiej siły jak kiedyś...Czegoś okropnie mi brakuje...Z jednej strony szczerze Go nienawidze za to ,co zrobił...Z drugiej..?... Nadal kocham... Kocham te wspomnienia,które tak okrutnie mnie niszczą...Kiedy przypominam sobie tramwaj nr 16 i ławkę na dworcu... Kiedy widzę "Nasz" przystanek...Wszystko powraca...Jak fala... Fala, ktora niszczy i zabiera coraz więcej...Aż w końcu zabierze wszystko...Ale nie zabierze mi wspomień... Nikt nie jest w stanie wyrwać z mojego życiorysu ponad roku... Czasem myślę,że chciałabym to wszystko zapomnieć... Zapomnieć to co było... Żeby nie bolało... Ale On nauczył mnie tak wiele...Pokazał mi jak kochać i jak żyć... A potem odebrał życie...Bo co to za życie bez Niego... W zamian dostałam tylko łzy,smutek,samotność i ta pustkę... Pustkę,która powoli mnie pochłania... Aż w końcu pochłonie mnie całą...I będę tylko wspomnieniem... Tak jak Nasza miłość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz