środa, 29 sierpnia 2007

Miałam się już nie dołować tym,że "D." nie pisze... Ale nikt nie mówił ,że nie mogę się dołować innymi sprawami:P


No więc w związku z powyższym...
Dzisiaj dopiero uświadomiłam sobie,że już za kilka dni czeka powrót do jakże uroczej rzeczywistości ( tzw. "szkoły" ). Czeka mnie kolejny rok spędzony z tymi (jak to ja ich nazywam) "niedorobionymi p.o.j.e.b.a.m.i. "(w wolnym tłumaczeniu: uczniowie i nauczyciele).
Ja generalnie nie lubię ludzi takich jak oni... Żadnych marzeń,żadnych planów na przyszłość,a jak tylko ty spróbujesz sobie coś wymarzyć i zaplanować to poprostu Cię wyśmieją... Wogóle to takie dzieci specialnej troski :P. Zazdroszczą mi tego,że mam ponadprzeciętną pewność siebie i nie przejmuję się tymi ich pożal boże tekstami... Na siłę próbują mnie zdołować,wmawiając mi jakieś brednie,a w rzeczywistości gówno wiedzą... W dupie mam takich ludzi:D Ja i tak wiem ,że jestem poprostu najlepsza,najcudowniejsza,najśliczniejsza,itd...
Nauczyciele też nie lepsi:/ MASAKRA! Jacy ludzie potrafią być p.o.j.e.b.a.n.i.
PS:Naszczęście są osoby, które nie zaliczają się do niezwykle licznej grupy "niedorobionych (...)"

Gleba :P

Brak komentarzy: