W dobie zawiści, zazdrości, kłamstw
- byli przejrzyści jak szkło,
nieraz stawiali moje dobro nad swoje,
wiedzieli zawsze co czuję.
Aniołem stróżem jest każdy z nich,
koszmar zmieniał się w cud,
nigdy nie bałam się, że monety dźwięk
zagra melodię ich dusz.
Oni, oni są... Oni, oni to moi przyjaciele!
Dziękuję wam za to, że nie boję się życia,
Nie boję się - z wami polecę do gwiazd,
pokonam strach - bez was ciemno jest
. W najgorszych chwilach, gdy świat odwrócił się
oni najwierniej wspierali zawsze mnie,
czasem przepraszam, niepotrzebnie wiem...
Krzyczę, przeklinam, ich spokój niebem jest.
Oni, oni są... Oni, oni to moi przyjaciele!
Dziękuję wam za to, że nie boję się życia,
Nie boję się - z wami polecę do gwiazd,
pokonam strach - bez was ciemno jest.
Z dedykacją dla Tych,którzy mnie jeszcze nie zostawili,dla przyjaciół,których garstka mi jeszcze pozostała.
PS:Dziex Kasiu:**
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz